środa, 14 marca 2012

10.000 wejść w 10 tygodni


...właściwie to w 10,5, żeby już nie przekoloryzować :)

Dziś właśnie na moim liczniku wybiła magiczna liczba 10 000. Nie spodziewałam się, że będzie to aż tak szybko, jestem zaskoczona, dumna i szczęśliwa. Ta liczba pokazuje, że warto wracać z pracy, zrzucać płaszcz i iść do garów :)

Każde kolejne wejście, każdy komentarz, informacja o tym, że moje dania kogoś zainteresowały, ktoś je wypróbował jest dla mnie motorem do działania.

Bardzo za to wszystkim dziękuję i obiecuję nie spocząć na laurach.

A na zdjęciu powyżej obecna pierwsza trójka czyli:

1. Kotlety sojowe

2. Mini serniczki z dżemem jagodowym

3. Zupa meksykańska

7 komentarzy:

  1. gratuluje,pzepisy i zdjecia masz swietne wiec nie ma sie co dziwic.oby tak dalej.pzd

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo i gratulacje i oby wiecej! bo choc nie zawsze komentujemy to juz sporo przepisow wyprobowalismy :) buziaki od wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję:) Podobnie prowadzę bloga od niedawna i to wielka radość gdy komuś smakuje i się podoba. Życzę powodzenia i dalszych sukcesów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wynik! Gratuluję! Oby z każdym tygodniem było jeszcze więcej wejść :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz to już będzie z górki :) Kolejne 10 tysięcy "pęknie" szybciej niż myślisz! Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń