poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Zapiekanka ziemniaczana z mięsem

...i pierwszy w tym roku obiad na balkonie :)


                                                                                       
Kolejny domowy przepis! Uwielbiamy tę zapiekankę! W domu zawsze robiliśmy w takim dużym, prostokątnym naczyniu żaroodpornym, wyjadaliśmy 3/4 na obiad, a później odsmażaliśmy sobie na śniadanie. Zazwyczaj już było niewiele, bo gdzieś po drodze też ktoś skubnął :)

Żałuję, że w Krakowie mam tak małe naczynie (ok. 20 cm średnicy). Bo właściwie pewnie sama bym dała jej radę ;) 

Składniki: 

  • 5-6 ziemniaków
  • 20 dkg mięsa mielonego
  • 2-3 cebule
  • Kilka plasterków sera
  • Sól, pieprz, suszone warzywka
Sos beszamelowy:

  • 1 łyżka masła
  • 2 łyżki mąki
  • 3/4 - 1 szklanka mleka
  • 1 jajko
  • Sól, pieprz, gałka muszkatołowa


                                                                                                                       
    Obrane ziemniaki kroję w ok. 5 mm plasterki i podgotowuję mniej więcej 12 min - tak, aby były prawie miękkie.



                                                                                                                   
    Mięso mielone, tym razem indycze (choć wołowe też się świetnie spisuje), podsmażam z solą, pieprzem i suszonymi warzywkami.


                                                                                                                   
    Cebulę kroję na półplasterki i podsmażam je na tej samej patelni co mięso - również dodaję soli i suszonych warzywek.

    Przygotowuję beszamel tak jak do zapiekanki z kaszy: rozpuszczam masło, dodaję do niego mąkę i energicznie mieszając rózgą dodaję powoli, partiami mleko - tak, aby nie zrobiły się żadne grudki, na koniec dodaję jajko. Dodaję soli, dużo świeżo zmielonego pieprzu i szczyptę gałki muszkatołowej.




    W wysmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym układam warstwami: ziemniaki, mięso, ziemniaki, cebulę, ziemniaki, ser i na koniec polewam wszystko sosem beszamelowym.


    W 175 stopniach zapiekam ok. 45 min - do momentu powstania brązowej skórki na wierzchu. Nie przykrywam naczynia.


    Najbardziej lubię do zapiekanki w ramach surówki dodać ogórka kiszonego - komponuje się idealnie!


    A dziś było tak pięknie, że jedliśmy po raz pierwszy obiad na balkonie :) Uroczo!


    niedziela, 29 kwietnia 2012

    Makaron z serem




    Tak, przepis niby banalny, ale ... Jadłam wiele różnych makaronów z białym serem - w domu, w szkole, w przedszkolu, na jakiś obozach, u Babci... Każdy był inny, a ten ostatni doskonały! Dlatego, mimo że to tak proste, postanowiłam się podzielić sposobem mojej Babci na makaron z serem :)

    Składniki:

    • 20 dkg białego sera
    • 20 dkg makaronu
    • 2-3 łyżki masła
    • Cukier
     Biały ser ścieram na małych oczkach tarki. Masło topię w rondelku. Makaron po odcedzeniu przelewam wrzątkiem. Polewam masłem, posypuję serem i dużą ilością cukru (ok. 2-3 łyżeczki na porcję). Wszystko dokładnie mieszam i zajadam.

    piątek, 27 kwietnia 2012

    Twarożek po węgiersku



    Mój Tata studiował w Budapeszcie i właśnie stamtąd przywiózł pomysł na ten twarożek.

    Jako dziecko nie znosiłam maggi (zresztą, do tej pory nie jestem fanką i używam tylko do tego jednego danie), ale węgierskiego twarożku nie wyobrażam sobie bez niej. To składnik niezbędny!



    Składniki:


    • 20 dkg twarogu
    • 1/2 niewielkiej cebuli
    • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
    • 2 łyżeczki śmietany
    • Chlust maggi
    • Sól, pieprz



    Twarożek rozdrabniam widelcem. Cebulę kroję w jak najdrobniejszą kosteczkę - dla mnie jest to bardzo ważne. Dodaję maggi, śmietanę, koncentrat, sól oraz pieprz i wszystko dokładnie mieszam. Zajadam z bułeczką :)


    środa, 25 kwietnia 2012

    Zupa cebulowa z winem i grzankami serowymi























    U mnie zupa cebulowa to zawsze krem z odrobiną śmietany - tak jak robi moja Mama. Ale tym razem, z racji zaproszonych gości, pomyślałam, że może coś zmienię.

    Początkowo miała być to taka zupa a la francuska, z pływającymi półplasterkami cebuli, ale szybko zmieniłam zdanie, kiedy pomyślałam o smażeniu 1,5 kg cebuli. Cóż, kilka buzi chętnych było.

    Składniki: (na dużo, dużo zupy)

    • 1,5 kg cebuli
    • 2,5 - 3 l bulionu warzywnego
    • 4 ząbki czosnku
    • 1 łyżka suszonych warzywek
    • 1 szklanka białego wytrawnego wina
    • 2 łyżki masła
    • Sól, pieprz
    • Grzanki z serem


    Do ugotowanego wywaru wrzuciłam pokrojoną w półplasterki cebulę. Dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek, suszone warzywka i sól. Po ok. 10 min dolałam wino. Po kolejnych 5 sprawdziłam czy cebula jest miękka, dodałam masło. Wyciągnęłam swojego przyjaciela - blendera ;) i zmiksowałam całość, ale tak, by nie był to dokładnie gładki krem, ale żeby zostawić półprzezroczystą zupę i odrobiny cebuli. Doprawiłam dużą ilością świeżo zmielonego pieprzu.

    Grzanki zrobiłam podobnie jak do kremu z soczewicy - po prostu pokroiłam kawałek chleba w kostkę, położyłam niewielki kawałek sera i zapiekłam. Filip jednak wolał z makaronem - cóż to za zupa bez makaronu? ;)


    wtorek, 24 kwietnia 2012

    Mixed salad



    Od razu szczerze przyznaję, że nie jest to moja autorska sałatka. Poznałam ją pracując w restauracji indyjskiej i bardzo ją lubię. Myślę, że warto się podzielić tym przepisem.

    Robiłam ją podczas rodzinnego obiadu i podałam z ciecierzycą. Z tych składników wyszło mi 7 porcji. Choć pewnie sama byłabym spokojnie zjeść połowę z tego, bo naprawdę jest dobra ;)

    Składniki:

    • 3 pomidory
    • 1 czerwona papryka
    • 1 marchewka
    • 2 garści solonych orzeszków ziemnych


    Pomidory i paprykę kroję w kostkę, marchewkę obieram i trę na grubych oczkach tarki. Dorzucam orzeszki i mieszam. Ewentualnie można jeszcze dodać odrobinę soli, gdyby orzeszki nie były wystarczająco słone.

    poniedziałek, 23 kwietnia 2012

    Ciecierzyca masala



    Postanowiliśmy zorganizować rodzinny obiad. Zaprosić Martynkę z Radziem oraz naszą kuzynkę z chłopakiem, która się jakiś czas temu sprowadziła do Krakowa, a nie mieliśmy się okazji wcześniej spotkać. Ostatnio widzieliśmy się jakieś 5,5 roku temu, więc czas najwyższy.

    Tak sobie pomyślałam, że może zrobiłabym zupę gulaszową. Radzio, biedny, zawsze jak do nas przychodzi to się naje warzyw, a chłop przecież musi mięso zjeść. I tak postanowiłam, że zrobię to dla niego właśnie. A tu plany trzeba zmienić! Okazuje się, że kuzynka jest wegetarianką! Szybkie przemyślenie tematu - ciecierzyca w sosie indyjskim!

    Z podanych składników obdzieliliśmy 7 osób i jeszcze na jutro nam na obiad zostało :)




    Składniki:

    • 450 g ciecierzycy
    • 2 cebule
    • 1 czerwona papryka
    • 1 puszka pomidorów
    • 3 ząbki czosnku
    • 2 cm imbiru
    • Kurkuma
    • Garam masala
    • Chilli
    • Słodka papryka
    • Suszone warzywka
    • Sól
    • 100 ml śmietanki 30%
    Baza do sosu:

    • 2 marchewki
    • 1 duża cebula
    • 2 cm imbiru
    • 2 ząbki czosnku
    • 1/2 puszki pomidorów
    • Woda

    Przygotowanie zaczęłam dzień wcześniej - namoczyłam ciecierzycę. Zawsze korzystam z takiej z puszki, konserwowej, ale teraz doszłam do wniosku, że do potrawki lepiej ugotować. Myślę, że konserwowa może się prędzej rozpaść podczas gotowania sosu.

    Następnego dnia gotowałam ciecierzycę godzinę i 10 min. Po godzinie dodałam odrobinę soli - myślę, że była to jakaś łyżeczka - dwie. 

    Zabrałam się za robienie bazy do sosu. Marchewki i cebulę obrałam, pokroiłam na małe kawałeczki, żeby się szybciej ugotowały. Dodałam oskrobany imbir i pozbawiony łusek czosnek. Zalałam wodą tak, aby przykryć tylko warzywa. Gotowałam ok. 15 min, do momentu, kiedy marchewka była miękka. Dodałam wtedy pół puszki pomidorów i wszystko razem zmiksowałam.




    Dwie cebule pokroiłam w drobną kostkę, to samo zrobiłam z papryką. Do rozgrzanego garnka wlałam olej, wrzuciłam cebulę, a po jakiś dwóch minutach paprykę i razem wszystko podsmażałam. Dorzuciłam cieciorkę i zalałam to sosem. Wymieszałam dokładnie, dolałam 100 ml śmietanki i dodałam przyprawy: po 2 łyżeczki kurkumy i słodkiej papryki, sól do smaku i chilli, którego początkowo miałam nie dodawać, ze względu na brak znajomości gustów moich gości, ale się zapomniałam i dosypałam. Podgotowałam kilka minut i danie było gotowe.

    Podałam z ryżem zasmażanym z kurkumą i sałatką mixed salad podpatrzoną w Bombaju ;)




    środa, 18 kwietnia 2012

    Makaron z tuńczykiem w sosie śmietanowym




    Kiedy robię makaron z tuńczykiem zawsze jest on w sosie pomidorowym. Dziś pomyślałam sobie, że mogłabym zrobić taki makaron w sosie śmietanowym. Efekt naprawdę mile mnie zaskoczył, choć może następnym razem pominę natkę pietruszki, która co prawda jest zielonym akcentem cieszącym oko, ale jednak ja chyba do końca za nią nie przepadam ;)

    Składniki:

    • 200 g makaronu
    • 1 puszka tuńczyka
    • 1 cebula
    • 2 ząbki czosnku
    • 1/2 - 1 pęczek natki pietruszki
    • 200 ml śmietany 12%
    • Sól, pieprz


    Makaron standardowo gotuję wg przepisu na opakowaniu. Tym razem wybrałam kokardki :)

    Cebulę kroję na cienki paseczki. Moja była dość duża, dlatego przed poszatkowaniem każdej połówki nacięłam ją jeszcze w dwóch miejscach, tak by powstały 3 równe części.

    Cebulę podsmażyłam dość dobrze, z dodatkiem soli, żeby się zeszkliła i nie przypaliła i kiedy była już miękka - dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek oraz tuńczyka. Zamieszałam i dolałam śmietany. Dosoliłam do smaku i dodałam sporą ilość świeżo mielonego pieprzu.

    Sos wymieszałam z makaronem i posiekaną natką.

    poniedziałek, 16 kwietnia 2012

    Zapiekanka z kaszą, kurczakiem i cukinią


    Pół dnia chodziłam i myślałam co zrobić na obiad. Pomysły zmieniały mi się co chwilę, aż w końcu doszłam do wniosku, że zrobię zapiekankę. Co prawda najbardziej lubię taką ziemniaczaną, ale ziemniaków w domu brak. Więc postawiłam na kaszę! Nigdy wcześniej nie robiłam z niej zapiekanki, uznałam, że najwyższy czas spróbować :)

    Składniki:

    • 100 g kaszy
    • 1 cukinia
    • 1 cebula
    • 1 pierś z kurczaka
    • Kilka plasterków sera
    • Sól, suszone warzywka


     
    Sos beszamelowy:

    • 1 łyżka masła
    • 2 łyżki mąki
    • 3/4 - 1 szklanka mleka
    • 1 jajko
    • Sól, pieprz, gałka muszkatołowa


    Kaszę podgotowałam 10 min. Kurczaka pokroiłam w kostkę, cukinię najpierw wzdłuż na 4 części i w cienkie talarki, tak samo postąpiłam z cebulą.

    Na patelni podgrzałam olej, wrzuciłam najpierw cebulę, po chwili dodałam  kurczaka, a na końcu cukinię. Posoliłam i dodałam suszonych warzywek. Podsmażałam kilka minut, aż kurczak się ściął.

    W międzyczasie zabrałam się za sos beszamelowy. Rozpuściłam masło, dodałam do niego mąkę i energicznie mieszając rózgą dodawałam powoli, partiami mleko - tak, aby nie zrobiły się żadne grudki. Dodałam jajko, posoliłam, dodałam pieprzu i gałki.

    Kaszę wymieszałam z kurczakiem i cukinią, nałożyłam do wysmarowanego masłem naczynia żaroodpornego. Ułożyłam na wierzchu kilka plasterków sera i zalałam sosem.

    Zapiekałam ok. 40 min w 200 stopniach do momentu, kiedy wierzch nie zrobił się brązowy.

    PS. Moje naczynie ma ok. 20 cm średnicy.



    piątek, 13 kwietnia 2012

    Wiosenny makaron z pomidorkami i rukolą



    Wczoraj był piękny, wiosenny dzień. W związku z tym, a także po ciężkostrawnych Świętach, zachciało mi się na obiad czegoś lekkiego. Przypomniałam sobie, że we włoskiej restauracji, w której pracowałam dawno, dawno temu, był makaron o wdzięcznej nazwie "primavera" czyli wiosna. Niestety, pamięć mnie czasem zawodzi i nie pamiętam co w tym makaronie było. Nawet próbowałam szperać w internecie czy aby nie ma menu tej restauracji, ale niestety... strona jest, ale menu brak. Tak więc powstało bardzo minimalistyczne danie, w sam raz na ciepłe wiosenne dni.

    Niestety, dziś już tak ładnie nie było. Przez pół dnia w Krakowie padało i było zimno. Jedno pocieszenie jest takie, że deszcz już pachniał tak jak ten wiosenny :) A że składniki kupiłam wczoraj (a trzeba było dziś jeszcze dojeść poświąteczne zapasy) to makaron gotowałam dziś. Będzie na jutro. Może wiosenne słońce zauważy i wyjrzy jutro zza okien :)



    Składniki:

    • 200 g makaronu
    • 125 g pomidorków koktajlowych (u mnie 12 sztuk)
    • 2-3 ząbki czosnku
    • 4-5 łyżek oliwy
    • Rukola
    • Sól, pieprz
    • Parmezan

    Przygotowanie (prawie) jak zwykle banalne:)

    Na patelnie wlewam oliwę.Czosnek kroję na pół wzdłuż i wrzucam na patelnię. Smażę ok. minutę - dwie, tak, aby czosnek oddał swój aromat, po czym wyciągam i wyrzucam. Pomidorki kroję na połówki i również podsmażam ok.3-4 minuty aż zmiękną. Solę je i pieprzę.

    Makaron mieszam z pomidorkami i oliwą pomidorowo-czosnkową. Na wierzch układam kilka wiórków parmezanu i posypuję świeżą rukolą.

    Rukola, pomidory i ser to jedno z moich ukochanych połączeń!

    PS. Może następnym razem dam trochę więcej pomidorów :)

    środa, 11 kwietnia 2012

    Pszenne bułeczki z suszonymi pomidorami



    Po długiej świątecznej przerwie czas znów wziąć się do roboty. Święta to dla mnie czas z reguły bez internetu, staram się go spędzać z Rodziną i Przyjaciółmi i odstawiam wtedy komputer na bok.



    Kolejne awaryjne bułeczki, które powstały z lenistwa. Pieczywa w domu brak, więc łatwiej parę razy zamieszać, nastawić piekarnik niż iść do sklepu :)

    Składniki:

    •  2 kubki mąki
    • 3/4 kubka mleka
    • 1/3 kubka oliwy
    • 1 jajko
    • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
    • 3/4 łyżeczki soli
    • 1/3 łyżeczki cukru
    • 3 łyżeczki przyprawy suszone pomidory z bazylią
    • 2 łyżki majonezu

    Wszystkie składniki wymieszałam za pomocą rózgi. Piekarnik nastawiłam na 180 stopni.
    Dwiema łyżkami nakładałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Bułeczki w piekarniku spędziły niecałe 35 min. Dopiero teraz pomyślałam, że można je było posypać sezamem :)




    PS. Gratuluję Monice i Karolowi kolejnego powiększenia Rodziny! 
    Ściskam mocno!


    czwartek, 5 kwietnia 2012

    Makaron z ciecierzycą i pomidorami

    ...czyli obiad awaryjny





    Troszkę musiałam zostać wczoraj dłużej w pracy, później jakieś zakupy i koniec końców przyjechałam do domu tak zmęczona, że nie miałam siły nic robić na obiad. Pomyślałam sobie, że najwyżej coś sobie zamówię w pracy i tyle. Ale rano wyrzuty sumienia nie dały mi spokoju ;) Brat chory siedzi w domu i mam go tak zostawić całkiem bez ciepłego jedzenia? No przecież nie można przeżyć całego dnia na kanapkach z rybą!


    Tak więc postanowiłam na szybkości zrobić makaron z pomidorami. Szybkie, proste i przy użyciu odpowiednich przypraw - bardzo smaczne. Ale kiedy otwierałam szufladę, w której trzymam puszki pomidorów rzuciła mi się w oczy ciecierzyca stwierdziłam, że będzie to doskonałe uzupełnienie dania w białko. Jak pomyślałam, tak też zrobiłam.

    Obiad gotowałam w trakcie jedzenia śniadania - naprawdę zajmuję tylko chwilkę. Najdłuższa część to gotowanie makaronu ;)

    Składniki:
    • 200 g makaronu
    • 1 puszka ciecierzycy
    • 1 puszka pomidorów
    • 1 duża cebula
    •  ząbki czosnku
    • Sól
    • 1 łyżeczka suszonych warzywek
    • 2 łyżeczki włoskiej przyprawy
    • Szczypta cukru




    Cebulę kroję w ćwierćtalarki i wrzucam na rozgrzaną patelnię z oliwą. Kiedy się lekko zeszkli dodaję do niej przeciśnięty przez praskę czosnek, zalewam pomidorami i dodaję odsączoną ciecierzycę. Dosypuję przyprawy i gotuję na lekkim ogniu kilka minut, dopóki pomidory nie odparują nieco soku.



    Do ugotowanego i odcedzonego makaronu dodaję trochę oliwy (ach! uwielbiam zapach oliwy - kojarzy mi się z Hiszpanią!). Wrzucam go do sosu i mieszam. Szybkie i proste!

    Smacznego!

    wtorek, 3 kwietnia 2012

    Palak paneer



    Kolejna indyjska potrawa. Nareszcie nadszedł moment, aby wykorzystać paneer, który zrobiłam niedawno. Jakoś tak się złożyło, że Filip był wtedy w domu i przywiózł mnóstwo pyszności od Mamy. Paneer wylądował więc w zamrażalniku czekając na swoją kolej. Dziś się doczekał!



    Palak paneer to chyba najbardziej popularna potrawa z serem. W połączeniu ze szpinakiem jest naprawdę wyśmienity. A jeśli chodzi o szpinak w stylu indyjskim polecam również aloo palak - czyl szpinak z ziemniakami.




    Składniki:

    • Porcja paneeru z 2 litrów mleka - ok. 12 kawałków
    • 450 g mrożonego szpinaku
    • 1 duża cebula
    • 3 ząbki czosnku
    • Ok. 2 cm imbiru
    • 1/2 czerwonej papryki
    • 1/2 puszki pomidorów
    • 1 łyżka śmietany 30%
    • Sól
    • 1 łyżeczka słodkiej papryki
    • 1 łyżeczka kurkumy
    • 1 łyżeczka suszonych warzywek
    • Chilli do smaku

    Cebulę i paprykę kroję w drobną kostkę. Najpierw lekko podsmażam cebulę, a kiedy będzie się już szklić dodaję paprykę. Wrzucam mrożony szpinak.
     
    Kiedy szpinak się rozmrozi dosypuję wszystkie przyprawy, dorzucam przeciśnięty przez praskę czosnek, starty na najdrobniejszych oczkach imbir, pomidory z puszki i śmietanę. Jeśli paneer jest mrożony dodaję go w tym momencie, jeśli nie - dopiero pod koniec gotowania, aby tylko się zagrzał. Całość gotuję ok. 10 min. na wolnym ogniu.

    Można jeść sam, z ryżem albo indyjskim pieczywem naan.


    poniedziałek, 2 kwietnia 2012

    Bakłażan po kaszmirsku



    Przepis trochę podpatrzony w "Bombaju", choć nie do końca. Już od dłuższego czasu go przyrządzam, nawet jakieś 3,5 roku temu dostałam III miejsce w konkursie właśnie za ten przepis. Może będzie nie do końca taki sam, ale niezbyt często udaje mi się zrobić dwa razy dokładnie to samo.

    Jest to jedno z moich ulubionych dań.

    Składniki:

    • 2 średnie bakłażany
    • 2 cebule
    • 1/2 czerwonej papryki
    • 4 łyżki pomidorów z puszki (ok. 1/3 puszki)
    • Sól 
    • Pieprz cayenne
    • 1 łyżeczka suszonych warzywek
    • 1 łyżeczka kurkumy
    • 1 łyżeczka słodkiej papryki
    • 1 łyżka śmietany 30%
    • Odrobina wody
    • Olej do smażenia

     
    Przygotowania możemy zacząć trochę wcześniej, nawet poprzedniego dnia. Umyte bakłażany nacinamy i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200-250 stopni na ok. 15-20 min, do momentu, kiedy będą miękkie. Dzięki upieczeniu pozbędziemy się goryczki, nadmiaru wody oraz łatwo obierzemy warzywa ze skórki.



    Cebulę i paprykę kroję w niewielką kostkę. Najpierw na oleju podsmażam cebulę, po kilku chwilach kiedy lekko się zeszkli dodaję paprykę. Obranego bakłażana również kroję w kostkę lub coś co ją przypomina ;) Dodaję do cebuli i papryki, dosypuję wszystkie przyprawy. Dolewam ok. 50 ml wody i łyżkę śmietany 30 %. Próbowałam zrobić wersję bardziej dietetyczną, ale jednak 30% śmietana musi być. Z chudszą danie wychodzi mniej smaczne, a z jogurtem już całkiem odpada jak dla mnie, bo robi się kwaśne. Dlatego uważam, że lepiej dać mniej, a tłustszej śmietany.

    Po ok. 5 minutach dodaję pomidory i duszę na małym ogniu kolejne pięć.

    Podaję z ryżem, grzankami lub indyjskich chlebkiem naan.


    niedziela, 1 kwietnia 2012

    Krupnik

    ...czyli powrót do tradycji




     
    Pan Filip był chory i leżał w łóżeczku, więc cóż mogłam mu ugotować jeśli nie krupnik?

    Według mnie właśnie najlepszą potrawą na chorobę jest krupnik. Zdecydowanie wygrywa z rosołem. Oto mój sposób na krupnik :)

    Składniki:

    • 2 litry wody
    • 1 duże udko z kurczaka (ok. pół kg)
    • 3 marchewki
    • 1 pietruszka
    • Kawałek pora
    • Kawałek selera
    • 1/2 kubka kaszy (100g)
    • 4-5 małych ziemniaków
    • Natka pietruszki
    • 1 łyżka suszonych warzywek
    • Sól
    • Pieprz

    Udko dokładnie myję, obieram ze skóry i usuwam tłuszcz. Myję ponownie i zalewam 2 litrami zimnej wody, dodaję suszone warzywka. Ustawiam na gazie.

    Po ok. 30-40 min dokładam obrane warzywa: marchewki, pietruszkę, selera, pora oraz pół pęczka natki pietruszki związanej białą nitką, aby łatwiej było ją później wyłowić z zupy. Dodaję soli - ok. 3/4 łyżki.



    Po kolejnych 15 minutach dorzucam kaszę. Po następnych 10 - ziemniaki pokrojone w kostkę i dobrze wypłukane ze skrobi. 10 dodatkowych minut i krupnik gotowy!

    Teraz wystarczy wyrzucić natkę i pora, marchewkę i pietruszkę pokroić w plasterki, wyciągnąć udko i rozdrobnić mięso, a wszystko razem włożyć znów do garnka. Przed podaniem można posypać posiekaną świeżą natką pietruszki i świeżo zmielonym pieprzem.