wtorek, 30 stycznia 2018

Aromatyczne, pieczone burgery z kurczaka - dla leniwych!


Do mieszkania wróciłam dość późno i nie za bardzo chciało mi się cokolwiek gotować na następny dzień. Pomyślałam, że pójdę do kantyny w pracy, przecież nic się nie stanie...ale przypomniałam sobie, że poprzedniego dnia kupiłam mięso mielone z kurczaka. Bardzo byłam niezadowolona-tak mi się nie chciało, że przeszło mi przez myśl mrożenie mięsa. Zwłaszcza jak sobie pomyślałam o smażeniu, później duszeniu, staniu przy kuchni - zdecydowanie nie miałam na to ochoty! Ale wpadłam na pomysł jak pójść po najmniejszej linii oporu i wymyśliłam te kompletnie nieangażujące burgery/kotleciki.


Składniki:

  • 400 g mięsa mielonego z kurczaka
  • Kumin
  • Słodka papryka
  • Ostra papryka
  • Suszone warzywa 
  • Sól

Mięso mieszam z przyprawami - ok. łyżeczką kuminu, słodkiej papryki, suszonych warzywek, a do smaku dodaję sól i ostrą paprykę. Kiedy wszystko będzie dobrze wymieszane, polewam sobie dłonie odrobiną oleju (inaczej mięso bardzo się klei), dzielę masę na 4 części, które formuję w kształcie burgerów.

Piekarnik rozgrzewam do 175 stopni i piekę mięso w termoobiegu przez 20 min (po połowie przekręcam na drugą stronę). Mięso nawet po odgrzaniu jest bardzo soczyste.

                                                                                                               
Doskonałe jako kotlecik do pracy, a także jako chickenburger w bułeczce!

Smacznego!

wtorek, 23 stycznia 2018

Duszony bób z szynką serrano

                                                                                                                       



Bób to  moje ulubione warzywo strączkowe. Całe szczęście obecnie nie ma problemów, żeby się nim cieszyć również i zimą. Jak można by go wykorzystać oprócz zwykłego (oczywiście, pysznego) gotowanego z koperkiem? Można zrobić coś na deseń hiszpańskiej przekąski z bobu i szynki serrano - zjeść z pieczywkiem albo dorzucić jako sałatkę na ciepło do obiadu.


Składniki:

  • 150 g mrożonego bobu
  • 35 g szynki serrano (albo innej dojrzałej)
  • 1/2 cebuli
  • Olej
  • Sól, pieprz



Cebulę kroję w grubszą kostkę i podsmażam na odrobinie oleju. Kiedy jest już zeszklona, dodaję pokrojoną w cienkie paseczki szynkę. Podsmażam chwilkę i dodaję mrożony bób. Na patelnię wylewam nieco wody i przykrywam bób na 6-7 min, aby się uparował. Po tym czasie odkrywam patelnię i jeszcze 2 min odparowuję wodę. Uważam z solą, bo szynka już jest słona, dodaję świeżo mielony pieprz.



                                                                                                                        
Jedna porcja (z podanych wyżej składników) to ok. 250 kcal.


wtorek, 9 stycznia 2018

Bulion warzywny... recycling obierek!

                                                                                                       
Kilka dobrych miesięcy temu, widziałam na Facebooku filmik (najprawdopodobniej na profilu Tasty), gdzie przygotowywano bulion warzywny z...obierek! Niesamowicie mnie to zaciekawiło, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby go przygotować. Po przeprowadzce do Gdańska postanowiłam, że zacznę zbierać obierki i spróbuję zrobić taki oto bulion - jest rewelacyjny!


Składniki:

  • Obierki z wszelakiego rodzaju warzyw
Jak się za to zabrać?


Przy przygotowywaniu innych dań, do których używamy marchewki, pietruszki, selera, ziemniaków, cebuli, pieczarek - dosłownie: czegokolwiek - dobrze umyjmy warzywa, a wszystkie obierki, skórki, łupinki, końcówki - wrzucajmy do worka w zamrażalniku. Jeśli widzę, że delikatnie przywiędła mi już np. połówka cebuli, której nie użyję w innym daniu - też ją tam dorzucam. 


                                                                                                                             
Kiedy już mam wystarczającą ilość, wrzucam obierki do garnka, zalewam je wodą (nieco ponad poziom obierek) i gotuję na niewielkim ogniu przez min. pół godziny. 

Po ugotowaniu bulionu możemy od razu go użyć do jakiegoś dania, zamrozić, bądź przelać (gorący) do słoika/słoików, które można odwrócić do góry dnem i użyć w przeciągu kilku dni, bądź zapasteryzować i trzymać bulion na czarną godzinę.

Ten bulion wyszedł dość ciemny ze względu na dużą zawartość łupin cebuli - kolor uzależniony jest od składników.

Muszę przyznać, że mój zachwyt efektem pracy jest równie wielki jak moja ciekawość tego przepisu - jaram się bardzo! Naprawdę bulion wychodzi bardzo aromatyczny, a co równie ważne - nie potrzebujemy dodatkowo kupować warzyw na bulion (które po wyciągnięciu z niego delikatnie tracą na wartościach i smaku). Żadnej kostki rosołowej! Żadnych gotowych bulionów!

Bardzo wszystkim polecam ten przepis!

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Śniadaniowe placuszki jogurtowe

                                                                                               
Sezon na pomarańcze w pełni - są słodkie i bardzo soczyste. Pomyślałam więc, że fajnie by było dodać je do śniadania... Ale do czego? Owsianka z jogurtem - owszem, super, ale w niedzielę można nieco bardziej zaszaleć? Placuszki z pomarańczami - trochę szkoda mi było gotować owoców. A zatem przygotowałam osobno placuszki jogurtowe, które można zjeść dosłownie z każdym dodatkiem na słodko - również i ze świeżymi pomarańczkami!

Składniki:


  • 3 łyżki (75 g) mąki pszennej
  • 5 łyżek (130 g) jogurtu naturalnego
  • 1 jajko
  • 1 płaska łyżeczka cukru
  • 1 łyżka oleju/masła (5 g)


Wszystkie składniki dobrze mieszam w miseczce. Ciasto powinno być dość gęste, żeby łatwo nakładało się łyżką na patelnię. Ja nie używam dużo cukru, więc jeśli wolicie słodsze placki - dodajcie go trochę więcej. Można też użyć cukru wanilinowego. Nie użyłam ani proszku do pieczenia, ani sody (bo nie miałam) i uważam, że nie ma potrzeby.

Na patelni rozgrzałam jeszcze trochę oleju i wyłożyłam po łyżce ciasta - wyszło 6 placuszków - porcja dla 2 osób. Smażyłam po kilka minut z obu stron, aż zrobiły się rumiane. Po zdjęciu z patelni - odsączyłam resztki oleju ręcznikiem papierowych. Podałam podane odrobiną jogurtu oraz z pokrojonymi pomarańczami.

Porcja samych placuszków ma ok. 240 kcal.


sobota, 6 stycznia 2018

Pieczone warzywa - warzywne frytki

                                                                                                                               
Ostatnio jest to mój hit! Kilka minut pracy, po których mamy przygotowane zdrowe pyszności na przekąskę czy dodatek do obiadu bądź kolacji. Możemy użyć warzyw korzeniowych wszelakiego rodzaju:



  • Marchewkę
  • Pietruszkę
  • Seler
  • Buraki
  • Ziemniaki (oczywiście)
  • Brukiew
  • Co tylko nam przyjdzie do głowy

Warzywa myję i obieram. Kroję je w łupki mniej więcej tej samej wielkości. Mieszam je w misce z odrobiną oliwy, soli, przyprawy warzywnej czy czosnku. 

Nastawiam piekarnik na ok. 200 stopni. Kiedy będzie już nagrzany wyrzucam warzywa na tackę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekę ok. 20-25 min (w zależności od wielkości), mieszając warzywa po raz pierwszy po ok. 10 min i później - według potrzeby.


                                                                                                                         
Pyszna, zdrowa i niskokaloryczna przekąska - ok. 50-60  kcal (w zależności od składu) na 100 g.

Smacznego!