Pasteryzacja na sucho czyli pasteryzacja w piekarniku to jeden ze sposobów na zatrzymanie lata w słoikach ;)
Do tej pory zazwyczaj pasteryzowałam przetwory gotując je w garnku. Zawsze jednak pojawiał się u mnie problem z wielkością słoików - w jednej partii powinny znaleźć się słoiki jednej wielkości, jako że woda powinna sięgać do ok. 3/4 wysokości słoika. Ja zazwyczaj mam różnej wielkości słoiki - a to po majonezie, a to po suszonych pomidorach, a to jakieś kupione... od Sasa do Lasa :) Dlatego też w moim przypadku lepiej się sprawdza pasteryzacja w piekarniku.
Jak się za to zabrać?
Gotowe przetwory standardowo przelewamy do słoików. Ja od razu odwracam je do góry dnem - sprawdzam czy zakrętka nie przecieka, a przy okazji się słoik już początkowo zassie.
Kiedy przetwory przestygną zabieram się już do pasteryzowania. Na tackę piekarnika wykładam ściereczkę (tak jak i przy gotowaniu, aby ochronić słoik przed ewentualnym pęknięciem od drgań), a na niej układam słoiki - tak, by się nie stykały.
Wkładam słoiki do zimnego piekarnika, który ustawiam na 125-130 stopni. Kiedy piekarnik osiągnie temperaturę, czekam jeszcze ok. 20 min (w przypadku przetworów warzywnych), po czym go wyłączam. Uchylam drzwiczki, a słoiki wyciągam dopiero po kolejnych 30 min (uwaga, gorące!). Układam je ponownie do góry dnem i czekam aż przestygną.
U mnie standardowe "słoiki" to przecier pomidorowy i leczo (oczywiście, bez mięsa) na zimę.
Pasteryzacja to metoda, która stosowana jest od pokoleń. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę na czym dokładnie polega. Na stronie internetowej http://przechowalnictwo-zywnosci.eu/pasteryzacja-w-jaki-sposob-dziala/ można przeczytać więcej informacji na ten temat.
OdpowiedzUsuń