Żałuję, że dopiero teraz udało mi się wrzucić ten wpis. Ciągle mamy problemy z internetem, ale przyjechałam do Rodziców i skorzystałam z okazji :)
Kaczkę zrobiłam na Wielkanoc, po raz pierwszy. Kiedy byliśmy mali, Babcia często robiła pieczoną kaczkę, którą dostawała od swojego Brata z podwórka. Obecnie rzadko jem kaczkę. Staram się od czasu do czasu próbować gdzieś piersi, ale ostatnio już doszłam do wniosku, że w Polsce, niestety, nie potrafią zrobić dobrej piersi, jak np. w mojej ukochanej Hiszpanii.
Tuż przed Świętami "rzucili" kaczkę mrożoną w sklepie obok mnie. Kupiłam ją więc, jak i kilka pomarańczy. Pieczenie kaczki jest banalnie proste, a mięso jest fantastyczne! Wydawało mi się, że może wyjść lekka podeszwa, ale wręcz przeciwnie!! Mięso było mięciutkie, wilgotne i przepyszne!
Składniki:
- 1 kaczka (ok. 2,5 kg)
- 3 pomarańcze
- Sól
- Majeranek
Składników, jak widzicie, jest bardzo niewiele. Wystarczy tylko odrobinę cierpliwości (jakieś 2,5 godziny).
Kaczkę przed przygotowaniem myję. Skórę lekko nacinam, żeby łatwiej wytopił się tłuszcz. Nacieram solą i majerankiem. Pomarańcze pokroiłam w plastry - część włożyłam do środka kaczki, a pozostałymi obłożyłam ją z każdej strony.
Piekłam w ok. 180 stopniach przez niecałe 2,5 godziny - od czasu do czasu polewałam wytopionym sokiem. Można też użyć odrobiny zwykłego soku pomarańczowego. Warto też od czasu do czasu zmienić położenie plastrów pomarańczy, aby skórka równomiernie się przypiekła. Plastry od góry się zwęglą, ale od strony przylegającej do kaczki zostaną wilgotne i będą chronić mięso.
Po 1,5 godziny wrzuciłam do piekarnika również ziemniaki - pokroiłam je na mniejsze części, rozłożyłam folię aluminiową, skropiłam nieco oliwą. Wyłożyłam ziemniaki, posypałam je solą ziołową, ponownie pokropiłam oliwą i przykryłam drugim kawałkiem folii aluminiowej.
Po 2,5 godzinie kaczka jest tak miękka i soczysta, że mięso odchodzi od kości bez żadnego wysiłku, a ziemniaki pięknie zapieczone.
Polecam!
Potwierdzam: Kaczka z pomarańczami jest pyszna!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda Twoja kaczka, skorzystam z przepisu już w niedzielę. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję i czekam na wrażenia :)
Usuń