piątek, 27 kwietnia 2012

Twarożek po węgiersku



Mój Tata studiował w Budapeszcie i właśnie stamtąd przywiózł pomysł na ten twarożek.

Jako dziecko nie znosiłam maggi (zresztą, do tej pory nie jestem fanką i używam tylko do tego jednego danie), ale węgierskiego twarożku nie wyobrażam sobie bez niej. To składnik niezbędny!



Składniki:


  • 20 dkg twarogu
  • 1/2 niewielkiej cebuli
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • 2 łyżeczki śmietany
  • Chlust maggi
  • Sól, pieprz



Twarożek rozdrabniam widelcem. Cebulę kroję w jak najdrobniejszą kosteczkę - dla mnie jest to bardzo ważne. Dodaję maggi, śmietanę, koncentrat, sól oraz pieprz i wszystko dokładnie mieszam. Zajadam z bułeczką :)


2 komentarze:

  1. Maggi, fee, to przecież czysta chemia w płynie

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, nie jest to "samo zdrowie", ale taki smak pamiętam z dzieciństwa i uważam, że jak raz na pół roku dodam kilka kropel tego specyfiku to nic mi się nie stanie ;) A, jak już pisałam, nie używam maggi do niczego innego :) Staram się przygotowywać zdrowe posiłki i raczej mi się to udaje :)

    Wersja bez maggi też jest pyszna zresztą :)

    OdpowiedzUsuń