Po długiej świątecznej przerwie czas znów wziąć się do roboty. Święta to dla mnie czas z reguły bez internetu, staram się go spędzać z Rodziną i Przyjaciółmi i odstawiam wtedy komputer na bok.
Kolejne awaryjne bułeczki, które powstały z lenistwa. Pieczywa w domu brak, więc łatwiej parę razy zamieszać, nastawić piekarnik niż iść do sklepu :)
Składniki:
- 2 kubki mąki
- 3/4 kubka mleka
- 1/3 kubka oliwy
- 1 jajko
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 łyżeczki soli
- 1/3 łyżeczki cukru
- 3 łyżeczki przyprawy suszone pomidory z bazylią
- 2 łyżki majonezu
Wszystkie składniki wymieszałam za pomocą rózgi. Piekarnik nastawiłam na 180 stopni.
Dwiema łyżkami nakładałam ciasto na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Bułeczki w piekarniku spędziły niecałe 35 min. Dopiero teraz pomyślałam, że można je było posypać sezamem :)
PS. Gratuluję Monice i Karolowi kolejnego powiększenia Rodziny!
Ściskam mocno!
robiłam chleb z suszonymi pomidorami wiec i bułeczki pewnie by mi smakowaly.
OdpowiedzUsuń