czwartek, 21 marca 2013

Biryani z kurczakiem




Jak większość pewnie już z Was wie, przez część studiów pracowałam jako kelnerka w restauracji indyjskiej. Dziś przyrządziłam danie, które jako pierwsze tam jadłam (nieco zmodyfikowane).
Pamiętam, że kiedy tam zaczęłam pracować nie byłam zbyt otwarta na różne kuchnie, zwłaszcza orientalne. Kiedy pierwszego dnia przeczytałam kartę dań...hm, można powiedzieć, że byłam przerażona. Na pierwszy obiad wybrałam chicken biryani - ryż z kurczakiem wydawał się być bardzo bezpieczny. Teraz, kiedy sobie przypominam moje początki w pracy, chce mi się śmiać. Jestem wielką fanką kuchni hinduskiej, często wracam do mojej pierwszej pracy w charakterze gościa, zaraziłam wiele osób miłością do ich dań.

Dlaczego dziś biryani z kurczakiem? Jak to zazwyczaj - od słowa do słowa - zgadałyśmy się podczas obiadu w kuchni z dziewczynami. Kinga miała ryż gotowany z kurkumą, ja coś skomentowałam, a Asia stwierdziła, że nie może się przekonać do kurkumy, pomimo że curry lubi. Więc postanowiłam ją przekonać. Przygotowałam nam prostą i pyszną potrawę na obiad. Trochę mi się sypnęło za dużo chilli (jakby to była nowość!), ale Asia  się zarzeka, że lubi ostre, więc mam nadzieję, że będzie OK!

Składniki:


  • 1 szklanka ryżu
  • 2 cebule
  • 1 czerwona papryka
  • 2 piersi z kurczaka
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 3-4 cm imbiru
  • Sól
  • Kurkuma
  • Słodka i ostra papryka
  • Suszone warzywka

Ryż gotuję ok. 14 min, tak by był lekko twardy. Po ugotowaniu przelewam kilkukrotnie zimną wodą, i odstawiam na sitku do całkowitego odcieknięcia. Dzięki temu ryż będzie sypki.

W międzyczasie przygotowuję kurczaka. Można go wcześniej zamarynować w jogurcie z czosnkiem imbirem i curry, ale nie miałam za bardzo czasu. Pokroiłam pierś na kilka części, posoliłam i usmażyłam (tak jak do tego makaronu). Odstawiam na trochę, aby nie stracił soku.

Cebulę pokroiłam super drobno, paprykę również w niewielką kostkę.

W większym garczku podgrzałam oliwę, wrzuciłam przeciśnięty czosnek i starty na drobnych oczkach imbir. Lekko przesmażyłam i dodałam cebulę, a po ok. 2 minutach paprykę. 

Również kurczaka pokroiłam w drobną kostkę i dodałam do smażących się warzyw. Dodałam przyprawy: łyżeczkę słodkiej papryki, łyżeczkę ostrej (już takie dość pikantne wyszło), łyżeczkę suszonych warzywek i 2 łyżeczki kurkumy. Przesmażyłam pół minuty razem i dodałam ryż. Dobrze wymieszałam, sprawdziłam czy nie potrzeba soli. Podsmażyłam jeszcze ze 3 min i gotowe.








2 komentarze:

  1. Niestety nie wygląda to na indyjski ryż, do biryani musi być długoziarnisty basmati. Ale najważniejsze, że smakowało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Do biryani powinien być basmati - oczywiście, miałam o tym wspomnieć, ale zaczęłam opowieści i wątek samego ryżu mi umknął.
      U mnie faktycznie to nie basmati - ze względów praktycznych - korzystam z tego, co mam dostępne pod ręką :)
      A smakować i tak smakowało, nawet pomimo tego najzyklejszego, długoziarnistego ryżu ;)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń