piątek, 3 maja 2019

Pierogi z soczewicą

                                                                                                                       
Naprawdę nie spodziewałam się, że te pierogi będą takie dobre!

Naszło mnie dziś na zrobienie pierogów, ale nie bardzo miałam składniki na farsz (3 maja, wiadomo). Przeszukałam szafki i znalazłam soczewicę - postanowiłam z niej zrobić nadzienie.

Ciasto zrobiłam według tego przepisu (z połowy kilograma mąki), ale że brałam tę ilość na oko to zostało mi troszkę ciasta, więc zrobiłam jeszcze pierogi z porzeczkami.

Składniki na farsz:

  • 20 dkg zielonej soczewicy
  • 1 cebula
  • 1/2 marchewki
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyczeczka słodkiej papryki
  • Sól
  • Pieprz

Soczewicę ugotowałam do miękkości (ok. 25 min), dodając sól pod koniec gotowania (po ok. 20 min). 

Drobno pokrojoną cebulę podsmażam na oleju, posypując słodką papryką. Po chwili dodaję startą na drobnych oczkach marchewkę. Podsmażam kilka minut, dodaję ugotowaną soczewicę, a po ok. 2-3 min - łyżkę masła. Kiedy masło się stopi i ładnie wymiesza z resztą, wyłączam kuchenkę.  Farsz miksuję blenderem, ale nie musi być to zrobione super dokładnie. Dodaję dużo świeżo mielonego pieprzu i sprawdzam czy nie brakuje soli.

Przygotowuję ciasto (szczerze polecam ten przepis - ciasto się nie klei do stolnicy ani wałka, za to ładnie łączą się dwa brzeżki), a w międzyczasie farsz stygnie. Jest bardzo przyjemny w obróbce - nabieram go i nakładam na wykrojone ciasto łyżeczką albo robię z niego wcześniej kulkę. Zabawne, ale farsz w pierogach dość przypomina farsz mięsny (oczywiście, z wyglądu).

Gotuję w osolonej wodzie ok. 5 min od czasu wypłynięcia.

Pierożki są tak smaczne, że nawet nie wymagają okrasy, ale zawsze można dorzucić trochę masełka lub podsmażonej cebulki - jeśli ktoś lubi.

Z tych składników wyszło mi 35 pierogów (dość naładowanych farszem).



1 komentarz: