Kiedy mam gościa w sobotni poranek (o 13 :P) myślę co by tu zrobić, żeby na śniadanie nie podać ot takie zwykłe kanapki, którymi człowiek raczy się na co dzień. Mając jeszcze jedno jabłko błąkające się po kuchni pomyślałam o racuszkach.
Składniki:
- 1 kubek mąki
- 1/2 kubka mleka
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka suszonych drożdży
- 1 jabłko
- Odrobina soku z cytryny
Do miski wsypuję wszystkie suche składniki, dodaję ciepłe mleko, jajko i starte na grubych oczkach jabłko i wyciskam sok z ok. 1/4 cytryny. Mieszam wszystko rózgą i odstawiam na 15 min. Ciasto ma mieć konsystencję nieco gęstszą od ciasta naleśnikowego.
Po 15 minutach nakładam łyżką odrobinę ciasta na patelnię, formując niewielkie placuszki. Wszystko smażę na średnim ogniu do uzyskania złoto-brązowego koloru z obu stron.
Pyszne na ciepło, smaczne na zimno, dobre na śniadanie i podwieczorek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz