Dziś propozycja typowo śniadaniowa.
Omlet zawsze będzie mi się kojarzył z wakacjami u Babci, która na śniadanie smażyła mi dużego, pysznego, pulchnego omleta, którego na talerzu polewałam syropem o smaku marakui. Smak dzieciństwa!
Żeby nudno nie było oraz żeby łatwiej się smażyło postanowiłam zrobić na śniadanie małe omleciki.
Składniki:
- 2 małe jajka
- 2 łyżeczki mąki (użyłam razowej)
- 2 łyżki mleka
- Szczypta soli, szczypta cukru
Oddzieliłam żółtka od białek, a te drugie ubiłam na sztywną pianę, dodając uprzednio szczyptę soli, na lepsze ubicie. Żółtka wymieszałam z mąką, mlekiem i cukrem, a następnie stopniowo, łyżka po łyżce, dodawałam pianę z białek i delikatnie łączyłam.
Rozgrzałam patelnię z olejem i odrobiną masła, a następnie kładłam małe placuszki. Wystarczy dosłownie chwila, aby się przyrumieniły od spodu, a wtedy należy je przełożyć na drugą stronę.
Wyszło mi 7 małych placuszków, w sam raz na 1 porcję. Podałam je z domowym dżemem jagodowym.
Dzięki ubiciu piany omleciki są niesamowicie puszyste i delikatne, takie jak robi moja Babcia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz