Oszalałam wczoraj. Byłam na placu Imbramowskim po raz pierwszy. A wybierałam się tam już tyle lat! Raz o mały włos, a nawet bym zrobiła tam zakupy. Wpadłam w szał zakupowy. To było straszne. Nie wiedziałam gdzie patrzeć. Dobrze, że nie byłam sama na zakupach, bo bym w życiu nie doniosła ich do samochodu :o Chyba że na 3 razy. A i tak nie kupiłam wszystkiego, co mnie kusiło. Jak wypakowałam 1/3 warzyw (bo z owoców kupiłam tylko 2 jabłka) to już stwierdziłam, że mnie porąbało. Ale cóż było robić, zabrałam się za przetwory. Zrobiłam leczo do słoików (na dwa garnki, bo do jednego się nie mieściło), eksperymentalną kiszonkę (jak będzie dobra to zamieszczę przepis), ogórki kiszone na zupę pokrojone już w kostkę, przecier pomidorowy... A nadal zostało mi strasznie dużo!! Po co mi 3 kg cebuli??? (OK, zrobiłam dziś zupę) Po co mi jeszcze 1,5 kg marchwi?? Dwa kalafiory?? Dwa brokuły?? Nie pozostaje nic innego jak przejść na dietę warzywną, bo przecież muszę to wszystko zjeść. Cieszę się, że trochę mi w tym pomogli dziś Marcin z Elą i wpadli na obiad :) Zrobiłam, jako dodatek do kurczaka, bakłażana, wzorując się nieco na hinduskiej wersji, ale bardziej wpadającej w "kabaczka". Miałam 3 bakłażany, to przerobiłam wszystko. Wyszło mi tak z 6 porcji.
Składniki:
- 3 bakłażany
- 2 pomidory
- 1 czerwona papryka
- 4 średnie cebule
- Sól
- 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- 2 łyżeczki cukru
Najpierw trzeba się zabrać za bakłażany. Umyte lekko nakłuć i wsadzam do rozgrzanego piekarnika na ok. 20 min. Jak będą już miękkie i lekko przestudzone, ściągam z nich skórkę i kroję w kostkę. Pomidory sparzam i tak jak pozostałe warzywa kroję w kostkę.
Najpierw podsmażam cebulę, po jakiś 3 min dodaję paprykę i podsmażam kolejne 5. Dodaję bakłażana, paprykę w proszku (można też i dodać ostrą) oraz sól. Jeśli potrzeba można dolać dosłownie odrobinkę wody. Po jakiś 10 min dodaję pomidory. Dosładzam do smaku - pomidory dodają dość kwaskowy posmak. Całość duszę jeszcze z 5-10 min i gotowe!
Smacznego!
Idealny sezon na bakłażana!
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs http://apetyczna-babeczka.blogspot.com/2014/08/konkurs-witaj-apetyczna-szkoo.html?utm_source=bp_recent&utm-medium=gadget&utm_campaign=bp_recent , pozdrawiam, Aga
Przepysznie u Ciebie i bardzo miło .. Pozwól, że się rozgoszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i zapraszam :)
UsuńHihi, ja też jak idę na rynek, to nie wiem jak później z niego wrócić, tyle nakupuję ;) Fajny pomysł na bakłażana. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2014 :)
OdpowiedzUsuń