Bardzo szybka, odświeżająca sałatka. Miała być niby dietetyczna, ale nie mogłam się oprzeć odrobinie majonezu. Siedziałam sobie w domu, na kolację zachciało mi się coś więcej niż zwykłą kanapkę. Za wiele w domu frykasów nie miałam, jakiś tam seler naciowy się walał i przypomniałam sobie, że ostatnio jadłam sałatkę z selera, w której były mandarynki. Mandarynek nie miałam, były za to pomarańcze. Zajrzałam do lodówki - resztka wędliny z indyka, puszka kukurydzy. No i to cała sałatka.
Z podanych poniżej proporcji wyszły 2 większe porcje.
Składniki:
- 2-3 łodygi selera naciowego
- 3 plasterki drobiowej wędliny
- 2-3 łyżki kukurydzy
- 3/4 pomarańczy
- 1/2 łyżki majonezu
- Sól, pieprz
Umytego selera naciowego kroję z grubsze plasterki, wędlinę w paseczki, a pomarańcze w kosteczkę po ok. 1-1,5 cm. Dodaję kukurydzę, odrobinę majonezu, żeby wszystko związać, sól i pieprz i gotowe.
Też kocham majonez w sałatkach :D
OdpowiedzUsuńNo jakoś tak ciężko beż niego ;)
OdpowiedzUsuńFilip polecał Twojego bloga podczas "szkolenia" w zakopcu. Pooglądałem i powiem ze super. Pozdrawiam marek s.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marku! Również serdecznie pozdrawiam!
Usuń