Jest to sałatka, którą robi moja Babcia Basia. Uwielbiam ja i zawsze jest mi głupio, bo jem jej ile wlezie. Zastanawiam się czemu ja robię ją tak rzadko - wszak to tylko kilka minut roboty - a radości co niemiara!
Dziś zrobiłam ją z okazji wyjścia na Sylwestra, może być spokojnie traktowana jako awaryjna sałatka.
Składniki:
Wędlinę należy pokroić w niewielkie słupki, żółty ser (zdecydowanie wędzony jest dużo lepszy) zetrzeć na grubych oczkach tarki, a ananasa w podobne kawałeczki jak i wędlinę. Wszystkie przygotowane składniki (wraz z odsączoną kukurydzą) mieszam, dodaję pieprzu, ze 3-4 łyżki majonezu i odrobinę soku z ananasa. Ot i cała filozofia :)
Smacznego i dobrego Nowego Roku!
Malwina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz