czwartek, 3 kwietnia 2014

Makaron z brokułami w sosie serowym

Ostatnio bardzo się (a mówiąc "się" mam na myśli bloga) zaniedbałam. Odkąd zmieniłam pracę i kończę o 17:30-18 czy później, a nie o 16, to mam wrażenie, że ktoś mi kradnie czas. Co prawda z drugiej strony nie chodzę nieprzytomna jak przez poprzednie półtora roku, ale jednak czegoś brakuje wieczorem. Chyba to jest tylko moje wrażenie, ale mimo wszystko staram się czas wykorzystać maksymalnie. Co za tym idzie - blog trochę cierpi.

Muszę się przyznać, że przez pierwszy miesiąc pracy rzadko gotowałam. Mała, ciasna kuchnia w pracy, ludzie przepychający się, obijający o Ciebie - grrrr... Ale w miarę jak się przyzwyczajałam, wracałam do gotowania. Przez to moje "bujanie się po mieście" ;) musiałam jednak szybko gotować, więc kończyło się na jakimś mięsku z warzywami na ciepło, albo szybkim makaronem z pomidorami (kilka fajnych przepisów na szybkie makarony znajdziecie tu)...

Dziś jakoś wróciło mi się wcześniej do domu, a będąc w sklepie wpadłam na pomysł makaronu z brokułami (bo wczoraj akurat paczka mrożonych rzuciła mi się w zamrażalniku w oczy). Przyjechałam do domu i postanowiłam też zrobić domowy makaron. Ten pomysł chodził mi po głowie już od dawna. Zabrałam się więc za wyrabianie ciasta. Przepis podam kiedy indziej, kiedy uda mi się trochę cieniej rozwałkować makaron :) Myślałam, że się bardziej nie da, ale wyszedł nieco za gruby. Zawezmę się i rozwałkuję dobrze. I wtedy przepis podam. A tymczasem, przepis na mega prosty sos z brokułami (w sam raz na jutro dla poszczących w piątek).


Składniki:


  • 300 g mrożonych brokułów
  • 3 ząbki czosnku
  • 100 ml śmietany 30%
  • 100 g gorgonzoli
  • Odrobina oliwy
  • Sól

Na odrobinie oliwy przez chwilę podsmażam przeciśnięty przez praskę czosnek i wrzucam brokuły. Przykrywam na jakieś 3-4 min, od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie dodaję sól, śmietanę i gorgonzolę. Od razu muszę wspomnieć, że nie znoszę tego śmierdzącego, pleśniowego sera, ale do takich sosów nadaje się idealnie. Jeśli komuś, tak jak i mnie, nie przechodzi przez przełyk - niech się w ogóle nie martwi - w sosie się roztapia i tworzy spójną, pyszną całość z resztą. Na niewielkim ogniu podduszam sos jeszcze ze 4-5 min, aż brokuły będą miękkie. Całość mieszam z makaronem i gotowe!

3 komentarze:

  1. Uwielbiam Pani przepisy i sposób, w jaki opowiada Pani o swoich przygodach kulinarnych. Chciałabym polubić Pani stronę na Facebooku,ale niestety jest tylko opcja :dodaj znajomego :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za mile słowa, jednak mój blog nie ma profilu na Facebooku...

    OdpowiedzUsuń