sobota, 20 października 2012

Zupa - krem z pieczarek



Kto powiedział, że nawet jeśli czegoś nie za bardzo lubimy nie można ugotować tego dla kogoś bliskiego?
Tak jest u nas z zupą pieczarkową i choć często w domu jej nie ma (bo po prostu nie pamiętam o pieczarkach - muszą mi się rzucić w oczy) to od czasu do czasu staram się zrobić Filipowi przyjemność. Tak też się stało parę dni temu, kiedy w supermarkecie wyrosła przede mną nagle góra - o dziwo bardzo ładnych - pieczarek.


Składniki:

  • Ok. 1 kg pieczarek
  • 2 cebule
  • 1,5 l bulionu
  • Suszone warzywka, sól, pieprz
  • 1 serek topiony (100g)




Pieczarki myję i oczyszczam, kroję w plasterki, ale jeśli ktoś woli inaczej to droga wolna, bo i tak będą miksowane.  Cebulę kroję i podsmażam, a na to wrzucam pieczarki. Podsmażam je chwilę, aż ściemnieją, a wtedy zalewam je bulionem (ok. 1,5 l - tak, żeby płynu było ok. 2 cm powyżej pieczarek). Dodaję suszone warzywka i sól. Gotuję na niewielkim ogniu przez ok. 15 min, po czym dodaję serek topiony. Wyciągam swojego najlepszego przyjaciela, którym jest blender i miksuję zupę na krem.

Jeśli dodamy trochę więcej bulionu otrzymamy rzadszą zupę, którą można podawać z makaronem, np. łazankami.



4 komentarze:

  1. jakoś krem z pieczarek do mnie nie przemawia. nie lubię tej konsystencji, nie podchodzą mi zblendowane pieczarki. ale w smaku zapewne jest bardzo dobra :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie dużo lepiej wyglądają zmiksowane grzybki niż całe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, uwielbiam krem z pieczarek! Mogłabym jeść go codziennie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny przepis. Muszę jeszcze zrobić polędwiczki wieprzowe :)
    Zapraszam do mnie po przepisy i nie tylko na www.goodtotry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń