Niedzielne popołudnie spędziłam z Rodziną i Przyjaciółmi grając w planszówki. W przerwie pomiędzy jedną a drugą, przyuważyłam na półce narzeczonej Brata książkę kucharską mojego ulubieńca, Karola Okrasy. Oczywiście, co chwilę wolałam do chłopaków: "patrzcie, ale to pyszne!", ale jedna potrawa tak mnie zaciekawiła, że przepis zapisałam. I co mi się nie zdarza - trzymałam się tego przepisu!
Z poniższych składników wyjdą 4 porcje. Może nie wyglądają bardzo pokaźnie, ale są dość pożywne. Potrawa doskonała na śniadanie, podczas chłodnych miesięcy, letni obiad lub kolację.
Skłądniki:
- 700 ml maślanki
- 400 ml wody
- 300-400 g młodych ziemniaków
- 1,5 cebuli
- 10 suszonych pomidorów
- 2 łyżki mąki
- 2 żółtka
- 3 łyżki śmietany 30%
- Sól
- Pieprz
Zaczynamy od ziemniaków. Co prawda Okrasa poleca opalanie już ugotowanych w skórce ziemniaków sianem, ale na krakowskim osiedlu ciężko było mi je dostać ;) Upiekłam zatem ziemniaki w piekarniku.
W garczku zagotowałam osoloną wodę. Osobno rozmieszałam maślankę z mąką i wlałam ją do wody. Zagotowałam, ściągnęłam z ognia i wlałam do niej rozmieszane ze śmietaną żółtka. Doprawiłam pieprzem.
W międzyczasie pokroiłam drobno cebulę i suszone pomidory (cebuli powinno był objętościowo 2 razy więcej, po smażeniu będzie idealnie 1:1). Smażymy je około 15 minut na złoty kolor.
Do miseczki wlewamy ciepłą polewkę (dość szybko stygnie), choć latem myślę, że idealna będzie dobrze schłodzona. Do tego dodajemy pokruszone ziemniaki, a na środek wykładamy cebulę z pomidorami. Na sam wierzchu posypujemy jeszcze szczypiorkiem.
Smacznego!
Wygląda cudownie! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! Istne arcydzieło :-) Mam już ochodztę na samą myśl. Pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńDzięki, Dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego Gratuluję wykonania :-) To idealnie trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWykonanie iście przepiękne:)
OdpowiedzUsuń