...czyli złamany przepis Okrasy ;)
Chyba jeszcze o tym nie wspominałam, ale jestem ogromną fanką Karola Okrasy. Zazwyczaj dość szybko nudzą mi się programy kulinarne. A jednak Okrasa utrzymuje się już bardzo długo na podium. I mimo że robi wiele potraw, których bym nie zjadła (dużo ryb, dużo grzybów...) to tak ciekawie opowiada o jedzeniu, że nawet takie potrawy sprawiają oku radość (strach pomyśleć co by było jakbym lubiła ryby!). Pomimo mojej sympatii jeszcze nigdy nie zrobiłam nic z jego przepisu. Ale po wczorajszym odcinku o kiełbasie nie mogłam się powstrzymać! Nigdy nie wpadłabym na takie połączenie! Gulasz z białej kiełbasy z ciecierzycą!
Niestety, moja potrawa nie odwzorowuje w 100% pierwotnego przepisu, ale i tak... muszę stwierdzić, że miażdży! Naprawdę pycha i polecam wszystkim!
Składniki:
- 4 białe parzone kiełbasy
- 10 dkg boczku wędzonego
- Puszka ciecierzycy
- 1/2 czerwonej papryki
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 150 ml śmietany 30%
- 1 łyżka śmietany 12-18%
- Odrobina wody
- Sól
- Pieprz
Boczek pokroiłam w drobniutką kostkę, bo akurat nie jestem wielką fanką (chyba że mega wytopionego). Nawet zastanawiałam się czy by go nie ominąć, ale po fakcie stwierdzam, że boczek musi być - dodaje super smaczek. Wysmażyłam go bardzo dobrze i dopiero wtedy dodałam wcześniej przygotowaną białą kiełbasę - obraną z jelita i pokrojoną w grube plasterki. Podsmażyłam na złoto kiełbasę z obu stron i dodałam cebulę pokrojoną w grubsze kawałki oraz czosnek pokrojony w drobną kostkę.
Chwilę podsmażyłam i dodałam ciecierzycę z puszki i paprykę. Po 2-3 min zalałam śmietanką 30% (ok. 150 ml), dodałam porządną łyżkę śmietany 18%, odrobinkę posoliłam (uwaga na sól, bo zarówno kiełbasa jak i boczek już są słone) i dodałam dużo świeżo mielonego pieprzu. Całość dusiłam na niewielkim ogniu jeszcze ok 25 min, od czasu do czasu dolewając odrobinę wody, jeśli brakowało płynu. Zjadłam z kopytkami, które miałam w zamrażarce :)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz