Koleżanka wysłała mi ostatnio jakąś dietę. Wśród dań obiadowych znalazłam kaszę ze szpinakiem. Jako że lubię jedno i drugie, a przez ostatnie dwa dni jadłam makaron z mięsem w sosie pomidorowym (właśnie się zorientowałam, że nie mam takiego wpisu! :o A często robię taki makaron) to postanowiłam spróbować takie danie przygotować - oczywiście ze swoimi ulepszeniami :) Co prawda proporcje kaszy i szpinaku nie wyszły idealne, ale przeliczyłam sobie je w głowie i powinny być w porząsiu :)
Składniki:
- 2/3 szklanki kaszy jaglanej (na sucho)
- 1 opakowanie mrożonego szpinaku
- 1 puszka pomidorów
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- Ser żółty
- Sól
- Szczypta cukru
- Papryka w proszku
- Pieprz Cayenne
Kaszę zalewam podwójną ilością wody, dodaję suszone warzywka dla lepszego aromatu (można też ugotować z małą ilością warzyw) i gotuję 15 min.
Cebulę kroję w drobną kostkę, podsmażam, dodaję roztarte ząbki czosnku, a za chwilę szpinak. Kiedy się rozmrozi solę, dodaję paprykę w proszku i pieprz cayenne, a po 4-5 min pomidory z puszki oraz odrobinkę cukru (tylko żeby złamać kwaśność pomidorów). Całość podsmażam jeszcze ze 3 min.
Naczynie żaroodporne smaruję masłem, wykładam szpinak, który posypuję startym serem - miałam resztki mozzarelli i ementalera, więc je wymieszałam,
Piekarnik nastawiam na 180 stopni - pierwsze 10 min piekę pod przykryciem, na kolejne 10 - ściągam przykrywkę i dopiekam.
świetna i jaka pożywna!
OdpowiedzUsuń