...w polskim wydaniu
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYREcruhCRaA95yT3of_OBLbAogBjxysBsWu26CuSr7ssbgqH23E-ZyNVyNehVFPtsK0GAXvfGUZ5WDVK8JWgPGCunEMAinHd3nQ4SKndfWvY8h33Yw5yM8_Dq0yi-52ni6u-6q-nJvoJ0/s640/Caldo+verde+06.jpg)
Toż to niesłychane, że ja - miłośniczka Hiszpanii - najpierw na moim blogu zamieszczam danie kuchni portugalskiej. Nie do końca tak miało być. Pewnego wieczoru przeglądałam moje hiszpańskie książki kucharskie,stwierdziłam bowiem, że czas już nadszedł ugotować coś z nich na bloga. W związku z temperaturami panującymi na dworze doszłam do wniosku, że najbardziej odpowiednia będzie galicyjska zupa - caldo gallego. Miałam jednak jeden problem - nigdzie nie mogłam znaleźć co to są te całe "grelos", które miałam w przepisie. Całe szczęście, moja nauczycielka hiszpańskiego bywa w Galicji i mnie wspomogła trochę wiedzą. Opowiadała, że różnymi sposobami próbowała się dowiedzieć, w końcu jakoś doszła do tego, że jest to rukiew wodna... Hm... ciężko trochę ;)
Kilka dni później odwiedziłam portugalską restaurację, o czym wspomniałam w niedzielę na blogu. Tam też jadłam portugalską wersję tej zupy, która na talerzu już nie wydawała się być tak skomplikowana. Dlatego postanowiłam, że spróbuję zrobić ją niebawem. I dziś nadszedł ten dzień :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS2kyAZjVeHUGz8KVH2xlX8e2D7JJCTwlJIFFSfBdg18vClQnvZFuCWuJCWSnw3zImCU-VnaRrQjb6KgYoY_YbGA09aQ61y6uZ5FTrFZ9USKzGsRRu_aYpumfQY1E-HU3X6eqScGboGas7/s640/Caldo+verde+01.jpg)
Składniki:
- 1 1/2 kg ziemniaków
- 1/2 niewielkiej kapusty włoskiej ( ok. 1/2 kg)
- 10 dkg chorizo
- 1 3/4 l bulionu
- suszone warzywka
- Sól, pieprz,
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIBVDh31t1Ju5lpMiLt_ENvHJsPgMhvgIyGuuZdhs2__vCQYFz3-eMRVNzDb4bd6pmhXXp2v0rq6hrHSoLpRopzXZ40R4truLRiCCoj-GJlDdfxKUSf-2YEu7dScEwXzIvZkO75l3RvhX4/s320/Caldo+verde+02.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEil_TW6JPEfaGEj4ToiW69RA34VQ0I4l15WHdVg-B9iV7bXTCoDw8kzMYuvOnD624sB17stg-9G6uPmN-QNayP62I0mU5-DQqVOUliOKB6xMxOlFZCR4uzskZWLSb-tF65v-teA84gPuWww/s320/Caldo+verde+03.jpg)
W restauracji zupa miała konsystencję kremu, z niewielką ilością kapusty i kilkunastoma plasterkami chorizo. Niestety, męski punkt widzenia nie pozwolił mi tego zrobić: "co to za zupa bez ziemniaków, ryżu czy makaronu? przecież kremem nie można się najeść!" Nieważne, że gęsty tak, że łyżka stoi... Postanowiłam więc zadowolić nas oboje.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5ryF8y46GEAi2xsynXwJ-YTvIT2FEsEcLh-4t1fof7aX0dok3vMiWNXpeQFftcA38isSUdQvA6jXcfLZkTyyDvkSIZOU1lYn0CxLqR7D5-PSEXWuzhLUiP1AoBYDy7DEE3gB57QZmJMko/s640/Caldo+verde+07.jpg)
Kiedy ziemniaki były już prawie gotowe wyłowiłam jakąś połowę. Do pyrkoczącej dalej zupy dodałam kapustę, a wyłowione ziemniaki zmiksowałam i wszystko wymieszałam. Doprowadziłam do wrzenia i zostawiłam zupę na jakieś 3 min lekko bulgoczącą, aby za bardzo nie rozgotować kapusty. A na koniec posypałam obficie pieprzem.
Gąsko! Ta zupa zapowiada się wspaniale! Ma wszystkie składniki i apetyt na ciepłą, rozgrzewającą zupę - zrobię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Biegnę jutro do sklepu po chorizo!
OdpowiedzUsuńZupę ziemniaczaną uwielbiam, acz do tej pory jadłam tylko wersję typowo polską.Ta portugalska,z kapustą i chorizo, smakuje bardzo dobrze - nawet jak na moje, upośledzone teraz przez katar, odczucia. A co do męskiego punktu widzenia na temat "tych zupów-kremów", to chyba pozostaje się uśmiechnąć i zostawić na talerzu jakiegoś "zimnioka" co by my pływał ku uciesze oka i żołądka ;)
OdpowiedzUsuńMój Małż uwielbia kapustę, więc to byłoby coś dla niego :)
OdpowiedzUsuńno i juz! bardzo dobre, Matyldzie tez smakowalo :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńOj, oj! Jak miło!!! A ja właśnie się przedwczoraj zajadałam pan con tomate - błogość :D
UsuńTeż robie! Pyszna! Z kapusta pekińska ( drobno poszatkowana tą twardsza połowa, bo najwiecej smaku jest w gląbach)
OdpowiedzUsuń