![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj2XysQl3-6pM-T1VgVD7qizvzv5lKz1d33XBFzl4724pXzCtuDMv_5q8X6IsUjbf30TbO2S5raTdJ8Yzow6s3BWIVe2rD6zLGZCgb2bpXH7lBpDuu5842cpT_Jo2NQHp-3GstRaOrp38/s1600/Kanapka+z+tortill%C4%85+05.jpg)
Bardzo prosty, a fajny pomysł na śniadanie czy lunch. W sumie to do tej pory jadłam tylko raz taką kanapkę - jakieś 4 lata temu jak pracowałam w Hiszpanii. Mimo że mi posmakowała nigdy jej nie zrobiłam. Aż tu nagle sobie o niej przypomniałam w niedzielny poranek - i to było moje śniadanie.
Składniki:
- 2 kromki chleba (lub jakaś ciabatta etc.)
- 1 jajko
- Sól
- Parmezan (albo inny fajny twardy ser)
- Pomidor
- Oliwa
Jajko należy rozbełtać z solą i wylać na patelnię. Normalnie, jajka w każdej postaci smażę na maśle, ale jako że jest to hiszpańska wersja, to tu musi wystąpić oliwa. Kiedy góra jest w miarę ścięta przerzucam na drugą stronę, górę posypuję parmezanem. Na koniec składam tak, by mi się zmieściła na chlebku.
Kromkę smaruję oliwą (znowu - hiszpańska wersja :) ), układam na niej tortillę, a na niej pomidory. Przykrywam drugą kromką, ewentualnie przekrajam, aby wygodniej się jadło.