![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_vDuKojDW7V1uuApj7sK-_Hqhdi_ndiAlfyjuV6oMpJsRCfRCjmMMdn6aDR_rI0bT0si2CGLD9pJugd57HW8Ie_d_PYYeH2MJyn3UVir9xJo2fUv1nnjubpuOG3zADh5t1Z-xKxV3uyY/s1600/Gulasz+miodowo-musztardowy+02.jpg)
Od razu się przyznaje - zdjęcia są słabe. Chciałam się pochwalić ładnymi talerzami, które dostałam, a zanim zgrałam zdjęcia to zjadłam mięso :)
Muszę przyznać, że dawno tak dobrego mięsa nie zrobiłam.
Kupiłam kawałek łopatki wieprzowej, zamarynowałam, a że się trochę szlajałam to mi się marynowała łopatka z 1,5 dnia. Nie dość, że sos wyszedł ekstra to mięso było mięciutkie i kruchutkie - no do niczego się przyczepić nie można!
Składniki:
- 30 dkg łopatki wieprzowej
- 1 cebula
- 1/2 marchewki
- 1/2 pietruszki
- Kawałek selera
- 1 łyżeczka musztardy dijon
- 1 łyżeczka białej gorczycy
- Sól, pieprz
- Woda
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhksJXLCeN-J0WT0HSYY2Amd-mYkP4DOBuIP8ah32UZkVi0uDTTDFoCh6h-wBhbs9ZGhX4t8VO36tEUEyM9Sk6x_xkNDi6qgrhCvgakrH2pHHq2uvkvYMmOGOdGBhWfhqZB_7bnWDNictI/s1600/Gulasz+miodowo-musztardowy+01.jpg)
Na marynatę:
- 1 czubata łyżeczka musztardy dijon
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżka oliwy
Mięso pokroiłam, i dodałam do niego składniki marynaty. Myślę, że jak się z godzinę pomarynuje to wystarczy. Oczywiście, im dłużej tym bardziej marynata wpłynie na mięso, ale godzina będzie OK.
Podsmażyłam kawałki mięsa na oliwie i przełożyłam do garczka. Uwaga, bo miód się może przypalić.
Na tej samej patelni podsmażyłam też cebulę pokrojoną w cienkie piórka (tak, żeby łatwiej się było jej rozpaść i stać naturalnym zagęstnikiem sosu), marchewkę w półtalarki, a pietruszkę i seler w jak najdrobniejszą kostkę.
Mięso posypałam gorczycą, dodałam warzywa, łyżeczkę musztardy i zalałam wodą - tak, by przykryła mięso. Dusiłam na delikatnym ogniu ok. 1,5 godziny.
Po godzinie sprawdziłam zawartość przypraw - liczyłam, że gorczyca i musztarda zastąpią sól, ale jednak szczypta się przydała. Na sam koniec posypałam świeżo zmielonym pieprzem.
Podałam z kaszą i ogórkiem kiszonym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz