Szybkie, proste i smaczne pieczywko na wszelki wypadek i nie tylko :)
Składniki:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrugvN35_fzvFEz53KpiW7pyJ1MYbNM3P8LYEz1FdQZmJQanhhSv1_24dZGOtBN5L7-a367hLL3pu1YRlRH_o0wY73Xid2jmSSNLPDmkoMMSLKstLbQPjgGh2hMoAuldkV1vRtg2V34Iyl/s320/Bu%C5%82ki+pszenno-%C5%BCytnie+05.jpg)
- 2 1/2 mąki pszennej (u mnie krupczatka)
- 1 1/2 mąki żytniej razowej
- 3/4 szklanki wody
- 3/4 szklanki mleka
- 3 łyżki masła
- 2 łyżeczki suchych drożdży
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
Na początek wsypałam 2 szklanki mąki (pomieszanej), dodałam drożdże, sól, cukier, jajko oraz ciepłe mleko, w którym rozpuszczałam masło i wodę. Wyrabiałam rózgą, gdyż ciasto było wręcz lejące się i powoli dodawałam resztę mąki. Kiedy ciasto zaczęło się robić bardziej zwarte zaczęłam wyrabiać ręką do momentu, kiedy nie przyklejało się już do miski ani rąk. Uwaga, ciasto i tak będzie miękkie i lekko klejące.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFYzO0uCHC7weWTzNSJ2PnyT7dwJzAxlArrW5j0b1HqTUVDMd_d-82_nV_o4cqG90qpRsG3RbOEKdfR3407hBqyB7WcOEcXHPyp8DJIq33wh9Eu9bIAH6S3PtczGliejuQKDvWvBveb32T/s640/Bu%C5%82ki+pszenno-%C5%BCytnie+01.jpg)
Odstawiłam na godzinę do wyrośnięcia.
Po tym czasie podzieliłam ciasto na 8 części i uformowałam okrągłe bułeczki i odstawiłam na kolejne 15 min do wyrośnięcia już na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekłam w piekarniku ustawionym na 200 stopni przez 20-25 min.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB6UPdRZgXDo701NR5zPfDuYwSLVuHkyflwkVOcrEPXGAxWRXoTUZvP-BsI1MzopDwqYbWxwDwhghmcAsL2p_maUZF6RVz-Yo27JAddt-mVNMJeMu5X-jjZgL2-EAlayevsUHnmFj9qvXz/s640/Bu%C5%82ki+pszenno-%C5%BCytnie+04.jpg)
ale się ślicznie prezentują!:):)
OdpowiedzUsuńA jak należy w tym przypadku ustawić piekarnik? Którą grzałkę/termoobieg?
OdpowiedzUsuńJa do pieczenia z drożdżami bądź proszkiem do pieczenia nie ustawiam termoobiegu - tylko grzałki górną i dolną.
UsuńPozdrawiam!
Dziękuję za szybką odpowiedź. Bułeczki wyszły naprawdę smaczne. Szkoda tylko, że przykleiły się na amen do pergaminu i chrupiący spód trzeba było odciąć. Ale jak na pierwszy raz i tak rezultat był zachwycający! Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
UsuńBardzo się cieszę, że smakowały i serdecznie pozdrawiam! :)
Usuń