Zarezerwowaliśmy stolik w restauracji "Siciliana" - jedynej takiej restauracji w Końskich (dla zainteresowanych - koło kościoła na Piłsudskiego). Jest to włoska restauracja z naprawdę smacznym i eleganckim żarełkiem.
Niestety, tak byliśmy zaaferowani, że zapomniałam sfotografować wszystko - udało mi się zrobić zdjęcia dań głównych, natomiast przystawki i zupy zniknęły w mgnieniu oka!
Co raczyło nasze podniebienia:
Lazania (jadłam ja i Tata)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgapUOTVy0RCr3NPKEqxuF7hSBYGALiuR77Cch2kdgiL2zTZN4cPKcetW2zN2ttEDf75a5wv73zIx9LgDNV93FFw1q0yyQJBU-p-kaZ6lXGyQKh4aDo1_-JJmYf1EjFUYK0_eYrouuS5JKS/s640/Lasagne.jpg)
Polędwiczki z sosem kurkowym
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAQrIJ5t6egI2azlyobDW0E2luoieuaIqGQQew_SP4JzBI4V4iTuemnr0YPW_LUthc9S7O6aOH09QU06Q505OEtdLuwc4Kxe9jU3kVwO-OIE4GKtckY26WvfZTU_RaKJxfij-halDPq4ju/s640/Pol%C4%99dwiczki.jpg)
Penne z boczkiem, pomidorami etc.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx0AYNpO7wTyDBgh0Tp_ceaFhBrIXTU7D-3zjxHctzoKqnW_o9-LUMc7-qM8CqsxHwd3GMjzNGmUarZiHVcZnRCFx23ODKbOX3sL7Ymuuarq88chwZVxDArBXJQVTtQRPRQo11uLqPSgl2/s640/Penne.jpg)
Sola pod cytrynową pierzynką z borowikami
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGrmpqncuIQcL-NWZKf-bgg6uYvZbqp6oAHmFuWxTG0alDnCKDXvL0xU4JuJU-IcXSkT-ufwC66UHYp7zT5F1HCfA9BInUMhdULDPs7FzJVZd5lgZ3_YroNe-AMLjp-LZM3qja2F-hdvA3/s640/Sola.jpg)
Pizza
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Wemk3OnZDC2OcVEv0cwI6MveJXRNbP_0Ih1heKivj2fzaIkL7aQMG_Nvl2xH0vvkAj_Bp5ju6k3kD0eI1hkl4VtQ0ehSCM8gSOrsjQMUcuNonMOCI28QOacr_zPYKkUZg8IWQh5CFQ9x/s640/Pizza.jpg)
Spaghetti bolognese
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpiIsATNyxWpgZS0OrMFWmstQKxlixKQ6l_xWDmF7U1vK-mMlPtTB7F2NF2fGXJ0v9BeQFpg5EXrEsoniB9T-osnp3dXDERqC8E_61VzwM-3SOASde21W5X7LX95KqNiXFrq7QSO3bI4Gc/s640/Spaghetti.jpg)
Risotto z borowikami
A tyle zostało z cudnej zupy szpinakowej, którą niebawem będę próbowała powtórzyć :D
Malwinko, już takie smakołyki zaserwowałaś! aż strach pomyśleć, co jeszcze pysznego podałaś.
OdpowiedzUsuńgdybym była Twoją mamą, nie posiadałabym się z radości!
Oj! Ale to nie ja gotowałam :) Otworzyli u nas w końcu restaurację z pysznym i pięknie podanym jedzonkiem :)
UsuńAle myślę,że Mama i tak jest całkiem zadowolona ;)
Niech zgadnę: Sola pod cytrynową pierzynką z borowikami była Filipa? :) Dania wyglądają super. Zupełnie odmienne menu niż w bocheńskiej restauracji, którą prowadzi Lorenzo - Sycylijczyk z krwi i kości. Na marginesie - musisz się kiedyś tam wybrać!:) p.s. Będziesz robić zupę szpinakową? Jestem baaaaaardzo zainteresowana! Pomocą - oczywiście, pomocą :)
OdpowiedzUsuńA właśnie, że nie! Filip wsunął risotto!
UsuńZupa szpinakowa będzie już niebawem - nie spodziewałam się, że może być tak pyszna!
wow, wszystko zmieściliście? :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ciężko było :) Pomimo że było nas 7 dużych żarłoków na 8 osób :)
UsuńPolędwiczki wyglądają obłędnie! A to jest ogromne szczęście jeżeli ma się w pobliżu dobrą restaurację ze smacznym jedzeniem:)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Od kiedy ją otworzyli jak tylko przyjeżdżam do Rodziców to tam zaglądam :)
UsuńJej na prawdę w Końskich jest taka restauracja? A gdzie dokładnie na Piłsudskiego?
OdpowiedzUsuńW ogóle jestem w szoku, że pochodzimy z tej samej miejscowości:D
pozdrawiam
Karina
Świat jest mały! Może jeszcze się okaże, że chodziłyśmy do jednej szkoły ;)
UsuńKnajpka jest naprzeciwko kościoła, tam, gdzie kiedyś była Wenecja, obok sądu! Jak będziesz odwiedzać Końskie to polecam - ceny nie są wysokie, za to smak i estetyka na najwyższym poziomie :) Tylko o stolik ciężko ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Narobiłaś mi smaka:d Jak będę w jakiś weekend odwiedzać rodziców to na pewno tam wpadnę:D
OdpowiedzUsuńdzięki za info:D
pozdrawiam:D