wtorek, 28 kwietnia 2020

Nadziewany bakłażan - wegetariański

                                                                                             
Kilka dobrych miesięcy temu dostałam mięsowstrętu. Na samą myśl o tym, że miałabym zjeść coś z mięsem, autentycznie skręcał mi się żołądek. Myślałam nad przejściem na wegetarianizm, a nawet weganizm! Ten drugi pomysł odrzuciłam jak sobie przypomniałam, że Majonez Kielecki nie jest wegański 😀 Zaczęłam szukać (jeszcze bardziej) zastępników mięsa i postanowiłam wypróbować granulat sojowy. Po jakiś dwóch tygodniach mi przeszło, ale od czasu do czasu używam takiego granulatu, jako zastępnika mięsa mielonego. O ile pachnie średnio przy gotowaniu, to jest naprawdę smaczny. Świetnie sprawdzi się do makaronu bolońskiego czy takiego właśnie nadziewanego bakłażana.

Składniki:


  • 1 bakłażan
  • 1/2 niewielkiej cebuli
  • 1/2 niewielkiej marchewki
  • 1/4 papryki
  • 40 g kaszy bulgur
  • 2-3 łyżki granulatu sojowego
  • 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • Sól
  • Suszone warzywka
  • Przyprawa włoska
  • Ew. ser do posypania (ok. 75 g)


Bakłażana kroję wzdłuż na pół i wykrajam środek miąższu łyżką. Kroję go w kosteczkę. Tym razem odłożyłam do zamrażarki, do następnego zaplanowanego dania, ale można go też użyć do farszu. 

Kaszę i granulat sojowy gotuję wg przepisu na opakowaniu (granulat najlepiej w bulionie warzywnym). 



                                                                                                  
Cebulkę, marchewkę i paprykę kroję w drobną kostkę. Na gorącym tłuszczu podsmażam najpierw cebulkę, po chwili dodając marchewkę, a następnie paprykę. Dodaję odsączony granula sojowy, przyprawy do smaku i koncentrat pomidorowy. Duszę kilka minut. Na sam koniec dodaję ugotowaną kaszę. 



                                                                                                                                   
Łodeczki bakłażana solę i nakładam do nich farsz. Wkładam do wymarowanego olejem naczynia żaroodpornego. Piekę pod przykryciem 20 min w ok. 180 stopniach, a następnie posypuję serem i zapiekam bez przykrycia jeszcze 10 min - aż ser się stopi.

Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz