![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgySzD2ZNEbnlQAeCU8SddIfmadg6_KCLDAHt7J-DMtVOJqXiDrJpVzv9ugYpxfn0kMd9s3zhVFsWqNlIOJnO-Ru52AlPLGBRc9Ad0AFyaD3iQuB3OH0vtlpHB6uVXZk-C6PrlTw4ieX3hV/s280/Zupa+gulaszowa+11.jpg)
Po długiej, długiej przerwie czas na wpis.
Wakacje dają się we znaki, ciągle gdzieś się jeździ - czy to na wypoczynek, czy zawodowo :) Czasu na gotowanie tak jakby mniej, ale już niebawem słońce się skończy, szaro-bure dni będą przyciągać do ciepłej kuchni.
Właśnie przez pogodę, która się nieco załamała postanowiłam zrobić zupę gulaszową. Ogólnie bardzo lubię dania jednogarnkowe, zastępujące dwa dania. A do tego zupa gulaszowa kojarzy mi się z domem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwMjG4h4yQsGQkPVqfM5NP0UgmRYB1d1UsC1l7DoKUYTZ7QyD0erd4I2kYDAt8-2YpL9LSKu9NDo6N5ahVA0WyDbdzcVYTJYVsoH2POEGqyKlf2b9lw1vLG40xN_tM92NOphSERBsp3TLg/s280/Zupa+gulaszowa+01.jpg)
Składniki:
- Ok. 45 dkg wołowiny (u mnie pieczeń)
- 1 duża cebula
- 1 czerwona papryka
- 2 ostre papryki
- 1 duża marchewka
- 5-6 ziemniaków
- 5 ogórków kiszonych
- 1 puszka krojonych pomidorów
- 2 litry wody
- 2 łyżki śmietany
- Przyprawy: suszone warzywka, sól, słodka i ostra papryka
- Marynata: oliwa i ocet balsamiczny
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnPPTNpgtBi-_SDzC8lmbLGNeXy6FEeNHknFDZfPW3u87cOtFcKwB0ay3AVTGdDzb9E-T_vMi-GE2iw5R4mFkFZWgRZJ3LALfSu6y_lfkawfICIdFkWVGHv4kk_ZZegtgtD4ifkvtU-xjF/s280/Zupa+gulaszowa+02.jpg)
Wybrałam pieczeń wołową, dlatego że nie znoszę tłustego mięsa. Nie znoszę go na tyle, że zawsze wszystkie tłuszczyki i żyłki wycinam. Po prostu nie przejdzie u mnie i już. Jeśli ktoś lubi tłustsze mięsko to spokojnie może zamienić pieczeń na jakąś inną część krówki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHBSI0R5YxRJ3cys8dng9ySiNlA_XNhZXmy0RRXflvraWHP-s8hafaXNe2KZ-QoEBxa5iYNpk1EqRqKHzVsmLuBdjmvQUIOJttho8ztKrtOFCHHKBU5Gr6_2m1cy3H8FDmGDnVljjusmPY/s280/Zupa+gulaszowa+04.jpg)
Podsmażam mięso tak, by ścięło się z każdej stronie, po czym przekładam je z patelni do garnka, w którym będzie się gotować zupa. Zalewam 2 litrami wody.
Na tej samej patelni podsmażam najpierw kawałki cebuli, a później drobno pokrojoną paprykę (z balkonu), które również dorzucam do garnka. Dodaję porządną łyżkę suszonych warzywek oraz sól do smaku.
Zostawiam na niewielkim ogniu, aby zupa lekko się gotowała.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglS7QHEMNymSSUk8a4NzCv9RuwMaXFiThCjN9vBjFWe1kT2oEvgTmzyZqeHRE9EndPNJDhdNfmeKlKlj84RF8ju-Ng4r3NOS69R1HPwS73opDX2eWjyfHYQZxrd7-S_KRV_BTWNnjJIFze/s280/Zupa+gulaszowa+10.jpg)
Po ok. 2 godzinach (oczywiście, wszystko zależy od mięsa - rodzaju, wielkości kawałków itd.), kiedy mięso będzie już miękkie dodaję do zupy pokrojone w kostkę ziemniaki oraz półplasterki marchewki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLhH0IFL3YiXTNfoqAeR_PWhjdHphGDULDClHnlr0uyU1dNVzujvoZG-VR2aymlUM5AAdNXQlmXCqRFs-H8Zl2JGX7Flnr46mRDxakK_7GZAlcu4fBttX07RBgcPg3jU7IdWY_MnI3QHcg/s280/Zupa+gulaszowa+05.jpg)
Ogórki kroję w kostkę i wrzucam na czystą patelnię. Mieszam do momentu aż ogórki odparują.
Kiedy ziemniaki i marchewka będą już miękkie dodaję ogórki i pomidory. Gotuję jeszcze 5 minut, dodaję paprykę słodką i ostrą. Po tych 5 minutach wyłączam zupę i dodaję śmietanę.
O, lubię tę zupę. :) Jest pyszna, a jakby tego było mało, doskonale syci i rozgrzewa.
OdpowiedzUsuńJak to stwierdził pewien znawca kulinariów: "Konkretna zupa. Jest i mięcho, i zimnioki" :). W budzeniu do życia wycieńczonych pisaniem mgr osób też się super sprawdza! :)
OdpowiedzUsuńOj, już od dłuższego czasu przymierzam się do tej zupy i chyba czas najwyższy się za nią zabrać ;)
OdpowiedzUsuń